...w poprzedniej części... Gdy przyjechałaś do Polski razem z chłopcami Twoja mama płakała. Powiedziała, że Twoja mała siostra jest ciężko chora. One Direction powiedzieli, ze zbiorą pieniądze na operację dla małej siostry. Pieniądze zdobędą grając koncert w Polsce.
- Niall jak ja mogę się wam odwdzięczyć?! Uratowaliście mojej siostrze życie! - zapytałaś
- Nie musisz nic robić. Wystarczy, ze jesteś tu ze mną. - odparł uśmiechnięty i przytulił Cię. - Chodźmy na zakupy. Odprężysz się i nie będziesz musiała się martwić. - zaproponował Niall
-Może to i dobry pomysł.. - powiedziałaś
- Więęc.. chodźmy. - odparł i ruszył w stronę drzwi.
* na zakupach*
- Chodźmy tam! - powiedziałaś i wskazałaś palcem na jeden ze sklepów.
- Nie no.. chodźmy tam! - powiedział Niall i pokazał na sklep
- No to ja pojdę tu, a ty tu. - odparłaś
- Ale ja Ci chciałem coś kupić, kochanie. - powiedział.
- To napiszę SMSa jak coś zobaczę i przyjdziesz. - odpowiedziałaś z uśmiechem
*dwadzieścia minut później*
Niall wszedł do sklepu z trzema wypchanymi po brzegi torbami.
- I jak? Podoba Ci się coś? - zapytał
- No.. ta torba. CO TY KUPIŁEŚ ?! Trzy torby !? Gdzie ty byłeś?!- zapytałaś zdziwiona
- Tylko.. tylko jedzenie! - odpowiedział niepewny, ale uśmiechnięty.
- TYLKO ?! TYLKO?! Trzy torby jedzenia to dla ciebie tylko?! - krzyknęłaś rozbawiona
- Kochanie, Ty się tak nie złośc.. Chodź, kupię Ci torbę.. Tylko już nie krzycz. - powiedział uspokajając Cię.
Pocałowałaś go i poszliście do kasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz